Kolejna książka ze Świata Dysku.
Recenzja:
Tiffany uczy się jak być czarownicą u panny Spisek. Pewnego dnia nauczycielka zabiera dziewczynkę na powitanie zimy. Dziewczyna ( głupia jak się okazuje) wbrew nakazom czarownicy zaczyna tańczyć z Zimistrzem. Teraz zaczyna się prawdziwa przygoda. Zakochany pan mrozu sprawia, że płatki śniegu wyglądają jak Tiffany. I inne takie :). Odkręcić to pomagają inne czarownice, ukochany ( nie Zimistrz) Tiffany, i grupa mało rozgarniętych, niebieskich stworków - Nac Mac Feeglów.
Cytat:
Dlatego słuchaj każdego, mów niewiele, myśl o tym, co mówią, jak to mówią, obserwuj ich oczy… To staje się jakby wielką układanką, ale ty jesteś jedyna, która widzi wszystkie kawałki. Dowiesz się tego, co chcesz wiedzieć, i czego nie chcą, żebyś się dowiedziała, a nawet tego, o czym sądzą, że nikt nie wie.
Moja opinia:
Książka jak każda Pratchetta - śmieszna i pouczająca.
Recenzja:
Tiffany uczy się jak być czarownicą u panny Spisek. Pewnego dnia nauczycielka zabiera dziewczynkę na powitanie zimy. Dziewczyna ( głupia jak się okazuje) wbrew nakazom czarownicy zaczyna tańczyć z Zimistrzem. Teraz zaczyna się prawdziwa przygoda. Zakochany pan mrozu sprawia, że płatki śniegu wyglądają jak Tiffany. I inne takie :). Odkręcić to pomagają inne czarownice, ukochany ( nie Zimistrz) Tiffany, i grupa mało rozgarniętych, niebieskich stworków - Nac Mac Feeglów.
Cytat:
Dlatego słuchaj każdego, mów niewiele, myśl o tym, co mówią, jak to mówią, obserwuj ich oczy… To staje się jakby wielką układanką, ale ty jesteś jedyna, która widzi wszystkie kawałki. Dowiesz się tego, co chcesz wiedzieć, i czego nie chcą, żebyś się dowiedziała, a nawet tego, o czym sądzą, że nikt nie wie.
Moja opinia:
Książka jak każda Pratchetta - śmieszna i pouczająca.
Komentarze
Prześlij komentarz