Witam wszystkich,
w tym poście opiszę wam książkę pt. 68 pokojów. Wiem, że nazwa może wydawać się trochę ( no dobra bardzo) dziwna wręcz odstraszająca dla wytrawnych czytelników. Ale jak to mówią pozory mylą! A więc do rzeczy:
Bohaterami książki są Jack i Ruthie, którzy razem z klasą jadą na wycieczkę do muzeum. Już słyszę jak czytelnicy tego postu mówią: ,,Jadą do muzeum i to niby ma być fajne?'' No ale w muzeum idą na wystawę miniaturowych pokoików pani Thorn. Wtedy Jack wchodzi na zaplecze i znajduje KLUCZ. Następnie zmniejszają się ( dzięki kluczowi) i wchodzą do pokoi. Tam zaś spotykają ŻYWYCH ludzi z innych epok. Pytanie brzmi: Co robi ołówek XXI w XVII komodzie?
Adminka Pippi
w tym poście opiszę wam książkę pt. 68 pokojów. Wiem, że nazwa może wydawać się trochę ( no dobra bardzo) dziwna wręcz odstraszająca dla wytrawnych czytelników. Ale jak to mówią pozory mylą! A więc do rzeczy:
Bohaterami książki są Jack i Ruthie, którzy razem z klasą jadą na wycieczkę do muzeum. Już słyszę jak czytelnicy tego postu mówią: ,,Jadą do muzeum i to niby ma być fajne?'' No ale w muzeum idą na wystawę miniaturowych pokoików pani Thorn. Wtedy Jack wchodzi na zaplecze i znajduje KLUCZ. Następnie zmniejszają się ( dzięki kluczowi) i wchodzą do pokoi. Tam zaś spotykają ŻYWYCH ludzi z innych epok. Pytanie brzmi: Co robi ołówek XXI w XVII komodzie?
Adminka Pippi
Komentarze
Prześlij komentarz