To jest węgierska książka. Pióra M. Szabo. Jest to jedna z najpiękniejszych książek jakie przeczytałam.
Recenzja:
Lata czterdzieste dwudziestego wieku. Gina pomimo wojny korzysta z życia. Do czasu. Jej ojciec, generał węgierskiej armii odsyła ją na pensję, gdzie wszystko traci swój urok. Pomaga jej tajemniczy przyjaciel: Abigel. Dziewczyna stara się uciec z pensji, ale czy dobrze robi? Po rozmowie z ojcem wcale już nie jest tego tak pewna. Teraz wszystko zależy od niej, od niej i od tego jak potoczą się losy wojny .
Cytat:
... przepraszam za te ciastka i guziki ....
Moja opinia:
Moja ulubiona książka! Naprawdę warto przeczytać. Jest to jedna z niewielu książek gdzie płakałam w środku a nie na końcu! 1000/10p.
Recenzja:
Lata czterdzieste dwudziestego wieku. Gina pomimo wojny korzysta z życia. Do czasu. Jej ojciec, generał węgierskiej armii odsyła ją na pensję, gdzie wszystko traci swój urok. Pomaga jej tajemniczy przyjaciel: Abigel. Dziewczyna stara się uciec z pensji, ale czy dobrze robi? Po rozmowie z ojcem wcale już nie jest tego tak pewna. Teraz wszystko zależy od niej, od niej i od tego jak potoczą się losy wojny .
Cytat:
... przepraszam za te ciastka i guziki ....
Moja opinia:
Moja ulubiona książka! Naprawdę warto przeczytać. Jest to jedna z niewielu książek gdzie płakałam w środku a nie na końcu! 1000/10p.
Komentarze
Prześlij komentarz