Witam, dawno nic Wam nie pisałam, więc jak mam czas to opiszę pierwszą cześć " PRASK-u". I jeszcze jedno, ( albo dwa) słowa: jak Łęczyca zasypiała przy Tomku to ja spałam przy tej książce, a i jeszcze coś (to jest to drugie słowo), tytuł mnie zniechęcał, a jak postanowiłam czytać pojawiła się następna przeszkoda: RODZICE. Recenzja: PRASK to wehikuł czasu. Wiedzą o nim tylko: FBI, służby specjalne i... świadkowie koronni. No bo ten wehikuł służy do przeniesienia świadków koronnych do wiktoriańskiej Anglii. Riley- sierota, jest uczniem ( nie z własnej woli oczywiście) maga, iluzjonisty i płatnego zabójcy. Zabójca powiedział, że musi zabić człowieka, kiedy ten będzie spał, bo jak nie to chłopak zginie z ręki czarodzieja. Riley kiedy był już o krok od zabójstwa zostaje przeniesiony do XXI wieku ( mężczyzna ginie z ręki Garricka- czarodzieja). Tam poznaje agentkę Chevron Savano i razem przenoszą się do Anglii,
Zapraszamy do Magicznego Świata Książek